5 wskazówek dla fotografów-amatorów: Q&A z ambasadorami ColorEdge
Pyzik o artystycznej fotografii krajobrazu
5) Kilka uwag o sprzęcie dla pejzażysty...
Generalne skupiaj się na tym co widzisz, a nie przez co patrzysz.
Traktuj aparat jako narzędzie dzięki któremu możesz osiągnąć określony cel, a nie cel sam w sobie. Kupując aparat nie kupujesz przecież de facto urządzenia: iluś tam mega pixelowej matrycy, 7 klatek/s, antishake'a, pokręteł, obudowy, super menu na ekranie, a nadzieję na radość z tworzenia niezapomnianych fotografii.
Porządny aparat fotograficzny nie może tworzyć trudnych do pokonania barier pomiędzy fotografującym i krajobrazem, przez które trzeba się przegryzać w imię "postępu technicznego". Wręcz przeciwnie, po jego szybkim poznaniu, sprzęt powinien pozwolić ci zapomnieć o swoim istnieniu, tak abyś mógł się skupić wyłącznie na tworzeniu fotografii, a nie byciu testerem.
Po pierwsze, niezależnie od tego czy aparat jest lustrzanką cyfrową, czy też analogową (tzn. taką bez matrycy i kart pamięci ) powinien mieć duży jasny wizjer, kryjący 100% lub prawie 100% kadru. Obserwowanie świata przez ciemne, wycinkowe, małe wizjery jest uciążliwe i na dłuższą metę męczące. Jak możemy stworzyć dobrą fotografię krajobrazu, kiedy nie jesteśmy w stanie wygodnie określić co znajduje się w kadrze?
Po drugie wybierz sprzęt, który oferuje możliwość podłączenia wężyka oraz posiada funkcję wstępnego podnoszenia lustra. Przy zdjęciach krajobrazowych, robionych ze statywu długimi ogniskowymi, funkcjonalności te mają istotne znaczenie dla uzyskania odpowiedniej ostrości zdjęć. Może nie w przypadku małych odbitek, jednak w przypadku slajdów i dużych powiększeń funkcje te mają znaczenie zasadnicze. Nie zawsze jakość optyczna (a właściwie jej brak) obiektywu jest winna...
Po trzecie używaj aparatu, który oferuje prostą, intuicyjną obsługę i porządny pomiar światła (punktowy i cw).
Jeśli chodzi o intuicyjność obsługi, to mam tutaj na myśli łatwość zmiany parametrów czasu oraz przysłony, korekty ekspozycji, trybu pracy A S M i metody pomiaru światła. Z kolei porządny pomiar światła, to pomiar który w trudnych warunkach oświetleniowych charakteryzuje się przewidywalną tendencją - lekko prześwietla / niedoświetla.
Ma to szczególne znaczenie w przypadku analoga, w cyfrze możemy sobie zawsze spojrzeć na histogram i ujęcie powtórzyć. Pamiętajmy jednak, że to zbiera cenny czas, światło o poranku szybko się zmienia, i szans na powtórzenie ujęcia może już nie być.
Wszystko inne, w przypadku aparatu, to IMHO "...przesądy światło ćmiące...", które odciągają cię od istoty fotografii pejzażu. Interesującą fotografię da się zrobić i przysłowiowym pudełkiem po butach. 48 przycisków wraz z animowanym super menu w 16 mln kolorów, wsparte o nowy "rewolucyjny" system trzymania aparatu jest absolutnie nie potrzebne do robienia zdjęć. Dowód? Bardzo wiele spektakularnych zdjęć krajobrazu, które są klasykami po dziś dzień, powstało w czasach kiedy sporego procentu projektantów obecnych aparatów nie było jeszcze na świecie albo byli oni na etapie badania hipoalergiczności pieluch tetrowych.
Tak więc korzystajmy z nowinek technicznych rozumnie, mając na względzie nie trendy, a nasze aktualne, rzeczywiste potrzeby.
Po czwarte... pamiętaj także, że dla pejzażysty, w przypadku analoga duże znaczenie ma właściwy dobór slajdu, a w przypadku cyfry, wybór aparatu, który przy danym ISO oferuje jak największą rozpiętość tonalną, a także możliwość wygodnego oglądania 4 histogramów zdjęcia na całej powierzchni tylnego ekranu.
Po piąte... cudowny świat obiektywów... Inwestuj w dobre szkła - ale bez szaleństw. Pozwól im rosnąć razem z Tobą. Cenisz wygodę i elastyczność w kadrowaniu - zainwestuj w porządne zoomy. Coś szerokiego - w granicach 18-35 i wąskiego powiedzmy od 50/70/100 do 200/400/500. Jeśli jednak cenisz naprawdę ostre duże powiększenia (np. 90x60), zakup kilku "stałek" cię nie ominie. Konkretnie nic nie sugeruję, bo to zależy tak naprawdę od tego ile możemy zainwestować (obiektywy firmowe czy third party) no i jakie ogniskowe najbardziej lubimy. Zwróć uwagę, że aby wykorzystać w pełni jakość danego obiektywu, to trzeba z nim troszkę popracować - nauczyć się go. Zbyt częste zmienianie szkieł może w związku z tym okazać się niezbyt efektywne z punktu widzenia rozwoju Twojego postrzegania świata.
I jeszcze jedno, jako że do fotografowania krajobrazów dość często używamy przesłony "who cares", to dobrze jest poznać przy jakiej przysłonie używany przez nas obiektyw jest najostrzejszy.
Po szóste (już o tym pisałem ale powtórzę), pamiętaj o statywie, byś miał czas na wybór tematu i dokładne przemyślenie jak zgrać go z ramami kadru. W fotografii krajobrazu dość często pierwsza myśl wcale nie jest najlepsza...
Na zakończenie - fotografia.
W przypadku fotografii pejzażu, odbiorców dość często średnio interesuje nie tylko czym je zrobiłeś ale i ile włożyłeś w to fizycznego wysiłku (wspinaczka, przemarznięcie, 10km z buta w deszczu, czy śnieżycy...), uznaniem cieszy się za to pomysł, konsekwencja, spostrzegawczość...
Kiedy robiłem poniższe zdjęcie, stałem wygodnie oparty o samochód z kawa w ręku. Miejsce znałem z poprzednich wypadów. By je sfotografować czekałem jedynie na odpowiednie światło. Ustawiłem aparat na statywie i przez ponad 20 minut obserwowałem, jak obraz w wizjerze powoli zmienia się na kilka minut w El Dorado. Zrobiłem kilka kadrów, złożyłem aparat i pojechałem szukać nowych miejsc z potencjałem.
Poświęcenie owszem jest w cenie i czasami trzeba się nieźle natrudzić by zrobić dobre zdjęcie krajobrazu, nie oznacza to jednak, że musi to być regułą...
Fotografia krajobrazu - 5 wskazówek, jak robić piękne zdjęcia z podróży!
Pisząc o fotografii krajobrazu mam na myśli zdjęcia krajobrazu, obiektów, zabytków czyli po prostu zdjęcia z podróży. To niby takie proste, a temat szeroki jak rzeka
Write a Comment