Jak fotografować Perseidy
Fotografowanie nieruchomości – poradnik dla początkujących
Wiele agencji nieruchomości doskonale wie, jak ważne w ofercie są dobre zdjęcia i dlaczego warto współpracować z profesjonalnymi fotografami. Jeśli jednak chcemy spróbować własnych sił w tej materii i osiągnąć coś bardziej atrakcyjnego niż niedoświetlone i nieprzemyślane kompozycyjnie fotografie, zacznijmy ćwiczyć nasz warsztat i sięgnijmy po garść przydatnych porad i patentów.
Fotografowanie nieruchomości - wybór sprzętu
Do zrobienia przejrzystego, dobrze oświetlone zdjęcia potrzebny nam będzie oczywiście odpowiedni sprzęt. Na początek oprócz aparatu zaopatrzmy się także w obiektyw, kartę pamięci i statyw. Kwota w wysokości 2000 - 3000 zł powinna wystarczyć na potrzeby początkującego fotografa. Na co zwrócić uwagę, wybierając sprzęt?
Aparat
Jeśli chcemy podejść do fotografii ambitniej (na przykład na poziomie agencji nieruchomości) a jednocześnie nie mamy jeszcze dużych umiejętności, zrezygnujmy z tzw. aparatów kompaktowych, ale też nie nastawiajmy się na najbardziej profesjonalne lustrzanki. Sięgnijmy po aparat z wymienną optyką (bezlusterkowiec lub prostą lustrzankę), a więc taki, z którym będziemy mogli w przyszłości stosować różnego rodzaju obiektywy. Do przystępnych cenowo lustrzanek należy na przykład Canon EOS 1100D (ok. 1700 zł), Nikon D3200 (ok. 1800 zł) czy Pentax K-30 (ok. 2600 zł) - wszystkie podane ceny odnoszą się do body aparatu wraz z obiektywem 18-55 mm.
Obiektyw
Nie przejmuj się, jeśli na początku nie będziesz dysponować całą paletą obiektywów. Oczywiście dają one znacznie większy wachlarz możliwości, ale możesz osiągnąć całkiem dobre efekty i sporo się nauczyć, korzystając najpierw z tzw. obiektywu kitowego, czyli takiego, który jest dołączony do korpusu aparatu.
Postaw na obiektyw zmiennoogniskowy, dzięki czemu będziesz mógł uzyskać różne kąty. Zwróć uwagę, żeby minimalna wartość ogniskowej nie była wyższa niż 16 lub 18 mm - taki szeroki kąt bardzo się przydaje podczas fotografowania wnętrz, zwłaszcza iż znacznie częściej przyjdzie ci fotografować małe mieszkania niż przestronny apartament. Dzięki krótkiej ogniskowej będziesz w stanie uchwycić większą część nawet ciasnego pomieszczenia. Wystarczająca będzie maksymalna długość ogniskowej o wartości około 55 mm - fotografując mieszkania, zazwyczaj masz swobodę poruszania się po nim, a więc możesz podejść wystarczająco blisko do interesujących Cię detali.
Kitowe obiektywy zazwyczaj charakteryzują się standardowym przedziałem wartości przysłony f/3.5 - 5.6. Na stawianie pierwszych kroków powinno nam to wystarczyć, jeśli jednak możemy pozwolić sobie na większy wydatek, dokupmy obiektyw znacznie jaśniejszy (np. f/1.4 lub 1.8), co ułatwi robienie zdjęć w pomieszczeniach słabo oświetlonych.
Statyw
Przede wszystkim dobierzmy statyw konkretnie pod wagę wybranego przez nas aparatu. Dużym błędem jest zakup bardzo lekkiego statywu przeznaczonego na przykład pod aparat o wadze 1 kg czy wręcz pod smartfon, gdy nasz aparat waży 1,5 czy 2 kg. Unikajmy niedających dobrej stabilizacji statywów plastikowych - lepiej zdecydujmy się na przykład na aluminiowy. Zwróćmy uwagę, czy statyw posiada poziomicę, która ułatwi nam zachowanie na zdjęciu pionów i poziomów, nawet w przypadku nierównej podłogi. Na zakup statywu przeznaczmy przynajmniej 100-200 zł.
Podstawowe elementy fotografii
Współczesne aparaty mają często rozbudowane menu, ogromną liczbę opcji, a czasem też przycisków. Które z ustawień są absolutnie kluczowe? Jeśli nie chcesz polegać tylko na trybie automatycznym, musisz wiedzieć, jak ustawić format, ostrość, przysłonę, czas naświetlania, ISO i balans bieli.
Format
Jeśli tylko masz taką możliwość, wybierz format RAW. To nieskompresowany format zdjęcia, niczym negatyw do wywołania, który umożliwia późniejszą bardzo precyzyjną komputerową obróbkę fotografii. RAWy zajmują więcej miejsca na karcie pamięci niż popularne JPEGi, ale warto mieć możliwość późniejszej korekty zdjęć.
Ostrość
Decyduje o tym, które części fotografii mają wyraźne krawędzie. Ostrość ustawiamy, kręcąc pierścieniem obiektywu. Będzie on jednak działać tylko wtedy, gdy przełączymy autofokus na manualny tryb ostrości. Im mniejsza odległość od obiektu, na który chcemy ostrzyc, tym większe znaczenie ma precyzyjne ustawienie ostrości.
Korzystanie z autofokusa czasem też może być przydatne. Tryb AF-S umożliwia ustawienie ostrości po wciśnięciu spustu migawki do połowy - następnie możemy dowolnie kadrować zdjęcie, trzymając w połowie wciśnięty spust i tym samym pozostawiając ostrość ustawioną na wcześniej wybranym obiekcie. Z kolei tryb AF-C powoduje, że ostrość ciągle dopasowywana jest do poruszającego się obiektu - ten tryb wskazany jest raczej w fotografiach ludzi i zwierząt niż wszak statycznych nieruchomości. Innym istotnym parametrem jest wybór punktu pomiaru ostrości.
Przysłona
Ten element odpowiada za to, ile światła dostanie się do obiektywu. W przypadku bardzo silnego światła (np. fotografowanie budynku w silnym świetle słońca), przymykajmy przysłonę, wybierając jej wyższe wartości (np. 8, 11). Jeśli zaś światło jest skąpe (np. ciemne pomieszczenie zorientowane na północ), otwierajmy przysłonę, schodząc do jej niższych wartości (np. 3.5, 2.8).
Ustawienie przysłony ściśle łączy się z ostrością, a dokładniej głębią ostrości, czyli tym, w jakim zakresie odległości od obiektywu fotografowane obiekty będą ostre. Zazwyczaj wszystkie plany będą ostre w przypadku ustawienia przysłony na 5.6-8. Jeśli jednak krawędzie kadru są wciąż nieostre, spróbujmy zwiększyć wartość przysłony (np. na 11). Przy fotografowaniu wnętrz rzadziej potrzebna jest mała głębia ostrości, łącząca się z efektem rozmycia innych planów. Przyda się głównie do zdjęć detali.
Im niższa wartość przysłony, tym mniejsza głębia ostrości. Na pierwszym zdjęciu (f/4.5) ostre kontury ma tylko solniczka na pierwszym planie. Na drugim zdjęciu (f/22) ostry jest nie tylko pierwszy plan, ale także dalsze.
Czas naświetlania
Im dłuższy czas naświetlania, tym dłużej światło dociera przez obiektyw do aparatu. Generalnie więc, potrzebujemy krótszego czas naświetlania (1/30 sekundy, 1/60 s, 1/125 s) w przypadku fotografowania obiektu oświetlonego mocnym światłem, a dłuższego (1/15 s, 1/8 s, 1/4 s) wówczas, gdy fotografujemy słabo oświetlone miejsce. Trzeba jednak pamiętać, że dłuższy czas naświetlania nie nadaje się do zdjęć poruszających się obiektów (wyjdą co najmniej rozmazane), a jego stosowanie wymaga użycia statywu.
Gdy fotografowany obiekt jest słabo oświetlony, wykorzystajmy statyw i ustawmy dłuższy czas naświetlania.
ISO
Ten parametr oznacza czułość na światło matrycy aparatu. Im niższa wartość ISO (np. 100, 200), tym mniejsza jest czułość sensora, a więc trudniej zrobić zdjęcie w ciemnej przestrzeni. Niższa wartość ISO spowoduje jednak, że zdjęcie będzie miało lepszą jakość i odzwierciedlenie kolorów. Im wyższa wartość ISO (np. 800, 1600), tym mniej potrzeba światła, jednak na zdjęciu mogą pojawić się szumy i zacieranie detali, a także mniejszy kontrast.
Przy wysokiej wartości ISO widać szumy, obraz staje się ziarnisty.
Balans bieli
W zależności od temperatury barwowej światła, która jest inna na przykład w plenerze w słoneczny dzień, we wnętrzu oświetlonym świecą, żarówką czy świetlówką, inaczej postrzegamy biel. Mamy wrażenie, że jej odcień jest cieplejszy lub chłodniejszy. Wybierając ustawienie balansu bieli (WB), wpływamy na kształtowanie kolorystyki. Ciepłe odcienie najczęściej wydają się bardziej przyjazne, przytulne, chłodne - bardziej obiektywne.
Balans bieli możemy ustawić na kilka sposobów:
Jedną z wcześniej zdefiniowanych opcji (np. dzień słoneczny, dzień pochmurny, cień, żarówka, świetlówka itd.).
(np. dzień słoneczny, dzień pochmurny, cień, żarówka, świetlówka itd.). Ustawienie wartości temperatury barwowej wyrażonej w kelwinach , wiedząc, ile kelwinów odpowiada jakiemu rodzajowi światła. Na przykład w przypadku światła żarówki będzie to 2800 K, świetlówki 5000 K, światła słonecznego 5000 - 6500 K.
, wiedząc, ile kelwinów odpowiada jakiemu rodzajowi światła. Na przykład w przypadku światła żarówki będzie to 2800 K, świetlówki 5000 K, światła słonecznego 5000 - 6500 K. Ustawienie ręczne na podstawie wskazanego wzorca bieli. Wówczas należy zrobić zdjęcie, którego większość wypełnia biel (np. biała ściana, kawałek tektury) i wybrać je jako wzorzec bieli.
Ustawienie balansu bieli wpływa na tonację barwną (na pierwszym zdjęciu o zimnych barwach WB 3500 K, na drugim, w cieplejszej tonacji WB 5500 K).
Przygotowanie do fotografowania nieruchomości
Na własnym podwórku
Eksperymenty najlepiej rozpocząć od własnego mieszkania - nikt nas wówczas nie będzie pospieszać, nie będziemy też czuli presji, że już nasze pierwsze fotografie muszą nadawać się do publikacji. Możemy też poprosić o możliwość zrobienia testów w domach bliskich i znajomych, by nauczyć się pracować w różnych warunkach. Stopniowo wypracowujmy swój warsztat, oglądajmy także zdjęcia innych, by zaobserwować ciekawe kompozycje czy grę świateł i cieni.
Home staging
Zastosujmy zasady sprawdzone przez specjalistów od home stagingu. Przed naszą wizytą zwróćmy się z uprzejmą prośbą do właścicieli nieruchomości o uporządkowanie lokum, schowanie osobistych przedmiotów, pozostawienie na wierzchu jak najmniejszej liczby rzeczy, kosmetyków itp.
Jeśli wyposażenie wnętrza jest bardzo posępne i brakuje wyrazistych akcentów kolorystycznych lub kompozycyjnych, możemy poprawić sytuację, dodając takie drobiazgi jak wazon z kwiatami, poduszki czy koszyk z owocami. W żadnym razie nie umieszczajmy na fotografiach ludzi.
Pora dnia
W miarę możliwości, nie umawiajmy się na wizytę w południe. Wówczas w mieszkaniu będzie mało światła, które pada wtedy pod kątem 90 stopni. Lepiej robić zdjęcia wcześniej lub później, ale jednak przy świetle dziennym.
Fotografowanie nieruchomości - podstawowe wskazówki i patenty na udane zdjęcia
Co fotografować?
Kadrujmy zdjęcia tak, by uchwycić to, co jest atutem danej nieruchomości. Róbmy przede wszystkim szerokie plany, które pokazują całe pomieszczenia, choć w dużych, eleganckich apartamentach warto też sfotografować interesujące detale. Na potrzeby ofert sprzedaży zróbmy zdjęcia wszystkich pomieszczeń - brak fotografii na przykład łazienki może sprawić wrażenie, że jest w tak złym stanie, że obawiamy się ją pokazać. Przydatne będą także ujęcia budynku z zewnątrz, ogrodu i widoku za oknem, jeśli nie stoją tam odstraszające śmietniki lub pełno zaparkowanych samochodów, ale jest to na przykład zazieleniony skwer lub zabytkowa kamienica.
Orientacja zdjęcia
W pionie czy w poziomie - oto jest pytanie! Pomieszczenia dość szerokie fotografujmy w poziomie. Wyjątek zróbmy dla wąskich korytarzy czy malutkich łazienek, wówczas częściej stosujmy orientację pionową. Unikajmy zdjęć pod kątem - w prezentacji nieruchomości skośna perspektywa może tylko zaszkodzić. Podstawową zasadą jest prawidłowe odzwierciedlenie pionów i poziomów, by uniknąć wrażenia walących się ścian. Pomoże w tym używanie stałoogniskowego obiektywu szerokokątnego (18, 20 czy 24 mm).
Położenie aparatu
Nie fotografuj pomieszczeń z góry, umieszczając aparat na wysokości oczu - efektem będą wykrzywione linie poziomów, a zwłaszcza pionów, i właśnie wrażenie, jakby ściany się waliły. Wskazana jest perspektywa jak z pozycji małego dziecka, więc najlepiej jeśli aparat znajdzie się na wysokości między naszym pępkiem a splotem słonecznym. Możemy też kucnąć.
W przypadku dużych pomieszczeń spróbujmy fotografować nawet z perspektywy żabiej (od dołu). W tym przypadku nieco rozchwiane piony i poziomy mogą być nawet atutem, podkreślając duże rozmiary pokoju.
Fotografowanie nieruchomości w różnych warunkach
Ciemne pomieszczenie
Jeśli chcesz sfotografować wyraźnie niedoświetlony pokój, a na dodatek Twój obiektyw do najjaśniejszych nie należy, wypróbuj cztery metody:
Z lampa błyskową z ruchomą głowicą: lampę błyskową skieruj ku sufitowi. Dzięki temu jej światło odbije się od sufitu i w bardziej naturalny sposób oświetli pomieszczenie (niczym dodatkowa lampa sufitowa) niż światło padające z boku bezpośrednio na meble, tym samym je spłaszczając.
lampę błyskową skieruj ku sufitowi. Dzięki temu jej światło odbije się od sufitu i w bardziej naturalny sposób oświetli pomieszczenie (niczym dodatkowa lampa sufitowa) niż światło padające z boku bezpośrednio na meble, tym samym je spłaszczając. Z wbudowaną lampą błyskową i... wizytówką: chałupniczy patent na uzyskanie podobnego efektu, gdy nie możemy zmienić pozycji lampy. W krótszym boku białej wizytówki zrób nacięcia i umieść ją pod kątem 45 stopni do aparatu na zawiasach, na których umieszczona jest lampa błyskowa. Dzięki temu odbijesz światło ku sufitowi.
chałupniczy patent na uzyskanie podobnego efektu, gdy nie możemy zmienić pozycji lampy. W krótszym boku białej wizytówki zrób nacięcia i umieść ją pod kątem 45 stopni do aparatu na zawiasach, na których umieszczona jest lampa błyskowa. Dzięki temu odbijesz światło ku sufitowi. Ze statywem: umieść aparat na statywie, ustaw długi czasu naświetlania (wartość migawki), a następnie włącz opóźnienie czasu migawki (samowyzwalacz). Dzięki opóźnieniu wydłużamy czas, w którym aparat i statyw się stabilizują po naciśnięciu spustu migawki.
umieść aparat na statywie, ustaw długi czasu naświetlania (wartość migawki), a następnie włącz opóźnienie czasu migawki (samowyzwalacz). Dzięki opóźnieniu wydłużamy czas, w którym aparat i statyw się stabilizują po naciśnięciu spustu migawki. Z automatyczną nastawą: w przypadku aparatów z gotowymi nastawami, wypróbujmy program tematyczny "noc".
Ciemne pomieszczenie i wpadające przez okna silne światło słoneczne
Kontrast tworzący się, gdy we wnętrzu jest dość ciemno, a za oknem silnie świeci słońce, powoduje, że na zdjęciu zazwyczaj albo wnętrze jest niedoświetlone, albo widok za oknem mocno prześwietlony.
By wyrównać oświetlenie, opuśćmy rolety lub firanki. W innym razie zastosujmy jedno ze sprawdzonych rozwiązań:
Ustawmy wartość przesłony na 8, krótki czas naświetlania i dopalmy zdjęcie lampą błyskową.
Wykorzystajmy światło słońca, jednocześnie nie pokazując miejsca, z którego pada. Przy przyciskaniu migawki unikajmy umieszczania w kadrze okien, tylko wykorzystujemy padające przez nie światło.
Bardziej skomplikowane rozwiązanie wymaga zrobienia dwóch zdjęć : jedno z takimi ustawieniami, by pomieszczenie było wystarczająco doświetlone (niższa wartość przysłony), drugie z takimi ustawieniami, by z kolei okna nie były prześwietlone (wyższa wartość przysłony). Następnie sklejmy dwa zdjęcia w Photoshopie lub innym programie do obróbki zdjęć - nieprześwietlone okna z doświetlonym wnętrzem.
: jedno z takimi ustawieniami, by pomieszczenie było wystarczająco doświetlone (niższa wartość przysłony), drugie z takimi ustawieniami, by z kolei okna nie były prześwietlone (wyższa wartość przysłony). Następnie sklejmy dwa zdjęcia w Photoshopie lub innym programie do obróbki zdjęć - nieprześwietlone okna z doświetlonym wnętrzem. Podobny efekt jak wyżej uzyskamy, wykorzystując funkcję HDR.
Wysoki sufit
Jeśli fotografujemy obiekt o bardzo wysokim suficie (np. 3,2-3,5 m), raczej unikajmy jego pokazywania. Kadrujmy tak, aby zdjęcie kończyło się u góry na wysokości na przykład wiszących szafek lub trochę powyżej.
Słoneczny ogród
Nie róbmy zdjęć pod słońce, chyba że z użyciem lampy błyskowej. Pamiętajmy o ustawieniu wysokiej wartości przysłony, by nie wpuścić do obiektywu za dużo światła i tym samym nie przepalić zdjęcia. Lekkie przepalenia można zniwelować przy cyfrowej obróbce zdjęcia (jeśli jest w formacie RAW).
Fotografowanie detali
Największy nacisk połóżmy na zdjęcia przedstawiające jak największą przestrzeń nieruchomości. Jeśli jednak w fotografowanym obiekcie znajdują się interesujące detale, możesz spróbować pokazać je w bliższych planach. Wówczas przyda się umiejętność robienia zdjęć z rozmytym tłem, by skupić uwagę oglądającego właśnie na efektownych detalach. Jak to osiągnąć?
Ustaw się jak najbliżej fotografowanego obiektu , ale tak, by udało się na niego ustawić ostrość. Stosuj długie ogniskowe - jeśli Twój obiektyw ma zakres 18-55 mm, celuj bliżej 55 mm. Wybierz jak najmniejszą wartość przysłony (np. 2.8 i mniej), uważając, żeby obraz nie był prześwietlony.
, ale tak, by udało się na niego ustawić ostrość. Stosuj - jeśli Twój obiektyw ma zakres 18-55 mm, celuj bliżej 55 mm. Wybierz (np. 2.8 i mniej), uważając, żeby obraz nie był prześwietlony. Jeśli masz możliwość dokupienia obiektywu, wybierz obiektyw stałoogniskowy (czyli bez możliwości zoomu) od 50 mm w górę lub obiektyw makro. Jeśli szukasz czegoś tańszego, sięgnij po obiektyw zmiennoogniskowy, ale jak najjaśniejszy (f/2.8, 1.8 i niższe wartości).
Oczywiście powyższe wskazówki to tylko wstęp do nauki fotografowania nieruchomości. Najwięcej nauczysz się, eksperymentując samodzielnie i wypracowując własne metody. Zatem aparat w dłoń i rozpoczynamy pierwszą sesję zdjęciową!
Podziękowania za konsultacje dla fotografa Sylwestra Ciszka.
Gdzie fotografować? Jak znaleźć ciekawe miejsca do zdjęć? ⋆ B *Anita
Zastanawiasz się, jak inni znajdują te wszystkie ciekawe miejsca do zdjęć? Nie masz pojęcia skąd czerpać inspirację? Przedstawię ci kilka niezawodnych sposobów, z których ja korzystam, by znaleźć niesamowite miejsca, zainspirować się i pobudzić kreatywność.
Bardzo często dostaję pytania: Jak ty znajdujesz te wszystkie niesamowite miejscówki do fotografowania. Sprawa jest prosta. Szukam, pytam i jeszcze raz szukam i oczywiście przed wyjazdem się do tego przygotowuję.
Dawniej nie było tak łatwo. Znalezienie pięknego do sfotografowania miejsca wymagało czasu, ale i przede wszystkim szczęścia. Dziś w dobie internetu można znacznie szybciej odnaleźć ciekawe lokalizacje, choć jeśli szukamy takich wciąż nieobfotografowanych, zostaje nam stary sposób, czyli po prostu wyjść w teren i szukać.
Na początku jednak niezależnie czy już jesteśmy na etapie szukania własnych spotów, czy dopiero zaczynamy przygodę z fotografią, warto wspomóc się kilkoma źródłami.
W autorskim kalendarzu na 2021 rok pokazuję jedne z moich ulubionych miejsc na świecie. Zapraszam do zakupów.
1. Warsztaty w plenerowe
To chyba najłatwiejszy sposób na przywiezienie pięknych zdjęć z niezwykłych miejsc. Nie trzeba się specjalnie wysilać, przeszukiwać internetu, bo zrobi to za nas prowadzący warsztaty/wyjazd. On wie, gdzie warto się znaleźć o wschodzie słońca i gdzie o zachodzie oraz dokąd warto pojechać, by fotografować nocą. My musimy się tylko przygotować na permanentne niewysypianie się i dać się zawieźć we wcześniej wybrane i wyszukane przez organizatora miejsca.
Tego typu wyjazdy mają oczywiście swoje plusy i minusy (stanowczo więcej plusów). Poznaje się ludzi tak samo zwariowanych na punkcie fotografii, można się od innych wiele nauczyć, nie trzeba poświęcać zbyt dużo czasu na wcześniejsze przygotowanie, a skupić się na fotografowaniu. Minusem dla niektórych może być obawa, że przywiezie się dokładnie te same zdjęcia, co wszyscy. I w wielu przypadkach faktycznie tak jest. Jeśli jedziemy w miejsce „kultowe” dla wielu fotografów, np. aleja kasztanowa na Morawach, jezioro Bled w Słowenii, miasteczko Hallstatt w Austrii i wiele wiele innych miejsc, to zawsze powielimy znany z wielu profili fotograficznych i stron popularny kadr.
I nie ma w tym nic złego. Po wykonaniu jednak takiej „pocztówki” warto poszukać nowego, innego spojrzenia na to, co już znane. Dzięki temu nauczymy się patrzeć w nowy sposób i na pewno przywieziemy zupełnie inne fotografie niż pozostali uczestnicy wyjazdu, mimo że byliśmy w tym samym miejscu. Mnie to się zdarzało nieraz, bo często wyjeżdżam z moimi znajomymi na zdjęcia. Pośród tych samych, zawsze mamy też masę zupełnie różnych i czasem ze zdziwieniem pytamy siebie nawzajem: ej, gdzie ty byłeś/byłaś? Bo chyba nie tam, gdzie ja.
2. Zdjęcia w Google
Przed każdym samodzielnym wyjazdem, pierwszą rzeczą, którą robię, jest wpisanie w wyszukiwarkę obrazów Google nazwy miejscowości, kraju czy regionu, w który się wybieram. Często potrzeba sporo czasu, żeby się przekopać przez wiele zupełnie niepasujących do interesującego nas tematu zdjęć, ale wśród całej masy bezwartościowych „foteczek”, zawsze znajduję kilka, które wzbudzają moje zainteresowanie. Sprawdzam wówczas dokładnie, gdzie zostały zrobione, a jeżeli takiej informacji znaleźć nie mogę (niektórzy fotografowie nie lubią zdradzać swoich sekretnych miejsc), wówczas robię print screen zdjęcia i dopytuję już miejscowych, czy znają owo tajemnicze miejsce ze zdjęcia. Ta opcja daje nam ogólny ogląd tego, czego możemy się spodziewać na miejscu, ale po szczegóły trzeba iść nieco dalej i głębiej.
3. Instagram
Dalej zatem przechodzę do mojego ulubionego Instagrama. Tu wyszukuję miejsca na kilka sposobów.
#hasztagi – najpierw wpisuję nazwę kraju i wyszukuję zdjęć krajobrazowych. Oczywiście wpisując nazwę kraju, czyli bardzo szeroko i ogólnie, można się nieco rozczarować, ponieważ pod takim hasztagiem znajdziemy niemal wszystko, często krajobrazów i interesujących miejsc jest tu najmniej. Spróbujcie wpisać #elsalvador, czyli kraj, w którym akurat przebywam. Najwięcej jest jedzenia i prężących się na plaży salwadorskich kobiet, czyli stanowczo nie tego, czego szukam
Write a Comment