Zakres ogniskowych obiektywu

Jaki obiektyw wybrać – poradnik zakupowy – Strefa Zakupowa

W przypadku układu optycznego z jedną soczewką, zrozumieć czym jest ogniskowa nie jest trudno. Jest to po prostu miejsce, w którym promienie po przejściu przez soczewkę skupiają się w tym samym miejscu.

Sytuacja trochę się komplikuje, gdy bierzemy pod uwagę obiektywy aparatów, gdyż nie mamy tutaj do czynienia z jedną soczewką, a z układem kilku soczewek, a dodatkowo niektóre z nich są ruchome względem elementu światłoczułego (układy optyczne ze zmienną ogniskową). Jednak nie chodzi mi tutaj, abyś zrozumiał jaki wpływa mają poszczególne soczewki takiego układu optycznego na ogniskową, ale o to, abyś zrozumiał jakie znaczenia ma ogniskowa dla wykonywanych zdjęć. Otóż ogniskowa decyduje o kącie widzenia. Im dłuższa ogniskowa, tym bardziej zawężony jest kąt widzenia, a tym samym obraz wydaje się być przybliżony. Odwrotnie w przypadku mniejszych ogniskowych, które dają większy kąt widzenia, a tym samym powodują wrażenie oddalenia obrazu.

Długość ogniskowej, a element światłoczuły

Może ten nagłówek nie jest tak do końca związany z obiektywami, ale warto się z nim również zapoznać.

Na kąt widzenia nie wpływa tylko ogniskowa, ale również wielkość elementu światłoczułego (matryca, lub klatka filmowa). W przeszłości, gdy korzystaliśmy tylko z aparatów analogowych, przekątna klatki filmowej była stała i dla filmu małoobrazkowego (format 35 mm) wynosiła około 43 mm. Zwykle wtedy pomijano wielkość elementu światłoczułego w przypadku rozważań na temat kąta widzenia, właśnie ze względu na jednakowy wymiar klatki filmowej.

Wraz z pojawieniem się aparatów cyfrowych zaczęło się małe zamieszanie, gdyż producenci poszczególnych urządzeń zaczęli wytwarzać matryce o różnych wielkościach. Spowodowało to, że dwa obiektywy o tych samym parametrach osiągają inny kąt widzenia , w sytuacji gdy zamontujemy je w aparatach, które posiadają różne przekątne matryc. Generalna zasada jest taka, że im matryca jest mniejsza, tym kąt widzenia jest mniejszy, a tym samym obraz wydaje się być przybliżony. Z kolei większe matryce dają większy kąt wiedzenia, co daje wrażenie przybliżania obrazu.

Różne wielkości matryc w aparatach cyfrowych Źródło: Wikipedia / autor: Jbilski, Krzysztof Zajączkowski / licencja: reative Commons Uznanie autorstwa 3.0

Ogniskowa obiektywu, a matryca: dlaczego 24 = 36?

Co robi Początkujący Fotograf na mazurskich wakacjach? Bierze aparat do ręki i idzie sprawdzić pomost :). A na pomoście – rodzinka. Tata, mama, córka – czyli klasyczne 2+1 – o jedną pociechę za mało na 500+, ale wystarczająco dużo, aby chcieć dokumentować każdą chwilę.

Sytuacja przedstawia się następująco: Tata dzierży w ręku telefon – niechybnie będzie selfie. Jednak pojawia się problem – ręka jest ewidentnie za krótka. Na zdjęciu mają być 3 osoby, a w tle piękna mazurska sceneria. Jak to skomponować? Selfie-stick najwyraźniej został w domu…

I tutaj pojawiam się Ja, może nie na białym koniu, ale z aparatem na szyi, lekko przygarbiony od ciężaru mojej reporterskiej 24-70, która swoimi rozmiarami budzi respekt „na każdej dzielni”.

– “Czekajcie, zrobię Wam zdjęcie, po co się męczyć telefonem!” – wkraczam do akcji.

Zaczynają pozować – przyklękają, obejmują dziecko, schodzę do ich poziomu, wciskam migawkę – JEST, MAMY TO! Zostaję bohaterem turnusu. Dobry uczynek

zaliczony, teraz szybka obróbka i wysyłka zdjęcia. Resztę wyjazdu mogę spokojnie czytać książki, nawadniać organizm i nie zwracać uwagi na nikogo wkoło -tak jak lubię…

Wymieniamy się mailem – fotkę oczywiście podeślę. Zaczynamy rozmawiać – Tata stwierdza, że też ma lustrzankę w domu – Canona 550D. Ale nie wziął ze sobą – za ciężki… Coś o tym wiem i bezwiednie wypinam klatę starając się ściągnąć łopatki, walcząc nieudolnie z przygarbieniem. Mój aparat z obiektywem waży prawie 2 kg.

– “No taaaak… najlepszy aparat to taki, który mamy zawsze ze sobą!” – zauważam. Tata energicznie kiwa głową, najwyraźniej podzielając mój pogląd. Odchodzi. Jednak zawraca.

– “A co to za obiektyw?” – pyta.- “Zoom 24-70mm.” – odpowiadam – “Fajny, uniwersalny, jasny – reporterska lufa.” – dodaję, dumny ze swojego sprzętu.

– “Ale dla Twojego aparatu może być za długi w dolnym zakresie. Przydałoby Ci się coś szerszego… wiesz na APS-C masz mnożnik razy 1,5…” – zaczynam się zapalać do tematu, gdy nagle przerywa mój pełen fascynacji wywód, mówiąc:

– “Dobra, wiesz co? Myślałem że trochę mniej wiesz na ten temat… będę leciał!” – mówi i zostawia mnie na tym pomoście, gdy właśnie zaczynam się rozkręcać…

Stwierdziłem, że nie mogę tak po prostu zostawić tego tematu, postanowiłem opisać to na blogu. Zapraszam do lektury o różnicy w ogniskowej na “cropie” (popularne określenie aparatu z matrycą APS-C), czy na mikro 4/3 w stosunku do aparatu z matrycą pełnoklatkową.

Wielkość matrycy

Gdy kupujesz aparat jednym z kryteriów wyboru, który powinieneś brać pod uwagę jest wielkość matrycy. Im większa matryca tym większa powierzchnia, na którą pada światło po przejściu przez obiektyw. Dlatego jakość zdjęć wykonywanych przy słabym świetle rośnie wraz ze wzrostem wielkości matrycy – fizyki nie da się oszukać.

Typowe wielkości matrycy:

1 cal – popularna wielkość matrycy stosowana w kompaktach – dzięki małej matrycy możliwa jest miniaturyzacja aparatu, kosztem znacznie słabszej jakości zdjęć przy słabym świetle

– popularna wielkość matrycy stosowana w kompaktach – dzięki małej matrycy możliwa jest miniaturyzacja aparatu, kosztem znacznie słabszej jakości zdjęć przy słabym świetle mikro 4/3 – promowana przez Olympusa i Panasonica matryca – daje już całkiem niezłą jakość obrazu, jednak w słabym oświetleniu jakość zdjęć nadal pozostawia sporo do życzenia

– promowana przez Olympusa i Panasonica matryca – daje już całkiem niezłą jakość obrazu, jednak w słabym oświetleniu jakość zdjęć nadal pozostawia sporo do życzenia APS-C – często stosowana wielkość matrycy w lustrzankach konsumenckich lub w bardziej zaawansowanych, np. wykorzystywanych do sportu lub fotografowania przyrody (tam, gdzie potrzebne jest wykorzystanie długiej ogniskowej)

– często stosowana wielkość matrycy w lustrzankach konsumenckich lub w bardziej zaawansowanych, np. wykorzystywanych do sportu lub fotografowania przyrody (tam, gdzie potrzebne jest wykorzystanie długiej ogniskowej) pełna klatka (FF) – odpowiednik klatki filmu 35mm – największa dostępna matryca (większe są tylko te stosowane w drogich aparatach średnio i wielkoformatowych do zastosowań profesjonalnych)

Głębia ostrości

Jednym z “efektów ubocznych” związanych z wielkością matrycy aparatu jest głębia ostrości. Samo zagadnienie głębi ostrości opisywałem tutaj – (zapoznaj się z tym wpisem jeśli nie wiesz o co chodzi).

Im większy rozmiar matrycy tym mniejsza głębia ostrości. Dlatego bokeh (czytaj: [boke]) – czyli pięknie rozmyte tło – najłatwiej uzyskać w aparacie z matrycą o wielkości pełnej klatki, a najtrudniej w małych kompaktach, w których zastosowana została mała 1 calowa matryca (w małym aparacie również możliwe jest osiągniecie rozmytego tła jednak musi być do tego spełnione kilka warunków – ustawiona odpowiednio niska wartość przysłony, długa ogniskowa i duże oddalenie tła od fotografowanego obiektu).

Różnice w ogniskowej

I tutaj właśnie dochodzimy do aspektu, którego nie zdążyłem rozwinąć podczas mojej wakacyjnej rozmowy na pomoście. Kiedy kupujesz obiektyw, dajmy na to 24-70mm na pełnej klatce będzie on miał dokładnie taką właśnie ogniskową: 24-70mm. Gdybyś jednak obiektyw 24-70mm podłączył do aparatu z matrycą APS-C musisz pomnożyć ogniskową obiektywu przez 1,5 (czyli tzw. crop-factor), aby otrzymać odpowiednik ogniskowej na pełnej klatce. W efekcie, obiektyw 24-70mm w aparacie z matrycą APS-C to odpowiednik ogniskowej 24*1,5 czyli 36mm oraz 70*1,5 czyli 105mm. Obiektyw 24-70mm zamontowany na aparacie z matrycą APS-C finalnie jest więc odpowiednikiem obiektywu 36-105mm na pełnej klatce.

Dlatego zakres ogniskowej większości uniwersalnych obiektywów do aparatów z matrycą APS-C (mnożnik 1,5) zaczyna się od 18mm co daje odpowiednik 27mm na pełnej klatce – co jest wystarczająco szerokim kątem w dolnym zakresie ogniskowej uniwersalnego obiektywu spacerowego.

Ten mnożnik jest również częstym powodem, dla którego profesjonalni fotografowie wybierają aparaty z matrycą APS-C, szczególnie, gdy potrzebują duży zasięg obiektywu – np. przy sporcie, lub fotografii przyrodniczej. Na pełnej klatce obiektyw 300mm to 300mm, a na APS-C – 450mm (ze względu na wspomniany mnożnik).

Dla aparatu z matrycą mikro 4/3 ten mnożnik wynosi 2.

Wady dużej matrycy

Wady aparatu z matrycą pełnoklatkową to przede wszystkim wielkość i ciężar aparatu oraz obiektywów. Matryca pełnoklatkowa to zwykle również większe i cięższe body oraz konieczność stosowania specjalnych obiektywów, dedykowanych do pełnej klatki. Podobnie jak body, również i obiektywy są większe i cięższe od ich odpowiedników dla APS-C. Ale coś za coś – obiektywy do pełnej klatki oferują wyższą jakość optyczną.

Kolejna istotna wada to cena. Im większa matryca tym wyższy, bardziej świadomy, bardziej profesjonalny segment klienta stanowi grupę docelową. Aparaty pełnoklatkowe są zatem zwykle najdroższe, podobnie jak dedykowane do nich “szkła” (pomijam w tym wpisie średni i wielki format, to aparaty niszowe, dedykowane do najbardziej profesjonalnych, zaawansowanych zastosowań, oferujące kosmiczną jakość za kosmiczną cenę).

Podsumowanie

Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu jasne będą dla Ciebie różnice pomiędzy wielkością matrycy zastosowanej w poszczególnych modelach aparatów oraz konsekwencje z tym związane i gdy spotkamy się gdzieś na wakacjach wymienimy się krótką uwagą: “No tak, na cropie jest razy półtora…” :).

Wkładam sporo czasu i energii w opracowanie i przygotowanie wpisów na bloga. Będzie mi niezmiernie miło, gdybyś pomógł mi dotrzeć do większej liczby czytelników. Jeśli ten wpis był dla Ciebie wartościowy – udostępnij go proszę na Facebooku. Dziękuję!

[FM_form id=”4″]

Zakres ogniskowych obiektywu

W powszechnym rozumieniu standardowe obiektywy mają ogniskową o długości ok. 50 mm, obiektywy szerokokątne są krótsze, a teleobiektywy - dłuższe. To prawda, ale jedynie w odniesieniu do formatu małoobrazkowego, którego klatka ma rozmiary 24 × 36 mm. Standardowy (normalny) kąt widzenia ma obiektyw, którego ogniskowa ma długość równą długości przekątnej matrycy. Jeśli posiadamy cyfrową lustrzankę z tzw. pełną klatką, nasz standard będzie rzeczywiście miał ogniskową 50 mm. Jeśli jednak posiadamy lustrzankę APS-C zrobioną przez Nikona (format matrycy to 23,6 × 15,8 mm), nasz standardowy obiektyw będzie miał ogniskową wynoszącą ok. 35 mm. Szerokokątne będą więc dla tej lustrzanki obiektywy krótsze niż 35 mm, wszystkie dłuższe będą teleobiektywami. Producenci lustrzanek cyfrowych podają zazwyczaj wartość tzw. mnożnika ogniskowej. Mówi ona właśnie o tym, jak zmienia się kąt widzeniaobiektywów w zależności od zmiany formatu matrycy. Dla lustrzanek Nikona jest to przelicznik 1,5x, Canon wymaga zmiany o 1,6x, zaś Sigma - 1,7x.

To, jakie zdjęcia robi obiektyw, zależy od wszystkich trzech wymienionych wyżej wartości. Nie można oddzielać ogniskowej od wielkości stosowanej matrycy i szerokości otworu względnego. Najistotniejszą cechą obiektywu - z pespektywy fotografa - jest jego kąt widzenia. Każdy z nas słyszał przecież o teleobiektywach, standardach i obiektywach szerokokątnych. Na gotowych zdjęciach obiektywy szerokokątne pokazują więcej, niż widzi ludzkie oko - obiektów w kadrze przybywa, są one jednak zmniejszone w stosunku do tego, co widzimy bez aparatu. Teleobiektywy odwrotnie - pokazują węższy wycinek rzeczywistości, w związku z czym widziane obiekty są jakby przybliżone. To właśnie kąt widzenia stosowanego obiektywu odpowiada za stopień „przybliżenia” fotografowanego obiektu. Warto jednak wiedzieć, że kąt widzenia zależy od dwóch wielkości stricte fizycznych - ogniskowej i pola obrazu.

Wzrost wymagań użytkowników i pojawienie się zoomów - to główne przyczyny coraz bardziej skomplikowanej konstrukcji optycznej obiektywów.

Zupełnie kosmiczne ogniskowe mają obiektywy małych kompaktów. Matryca 1/1,72” stosowana na przykład w aparacie Nikon Coolpix P6000 ma rozmiary 7,4 × 5,55 mm. Matryca Coolpiksa L18 ma rozmiary 5,75 × 4,31 mm. Znaczy to, że standardowy obiektyw tych aparatów ma ogniskową długości kilku milimetrów, zaś teleobiektywy - kilkunastu. Pożądaną cechą zdjęcia portretowego robionego za pomocą teleobiektywu jest niewielka głębia ostrości, a zależy ona przecież od długości ogniskowej. Tyle że tej prawdziwej, a nie „z przelicznika”. Skoro teleobiektyw kompaktu ma ogniskową w granicach 20-30 mm, nie da on nigdy małej głębi ostrości, którą znamy z obiektywów 200-300 mm stosowanych w lustrzankach. Jak widać, dokładne zrozumienie fizycznych uwarunkowań tworzenia obrazu pozwala na uniknięcie wielu rozczarowań. Nie będziemy wtedy wymagać od naszego aparatu rzeczy niemożliwych. Głębia ostrości zależy również od otworu względnego - pisaliśmy o tym w jednym z wcześniejszych artykułów.

Oprócz kąta widzenia z długością ogniskowej wiąże się jeszcze jedna kwestia. Moim zdaniem najistotniejsza z punktu widzenia kreatywnego fotografa. Zmiana ogniskowej pociąga za sobą zmianę odwzorowania perspektywy. O co chodzi? Kiedy spojrzymy na świat jednym okiem (warto zrobić takie ćwiczenie), dokładnie zdajemy sobie sprawę z odległości, jaka dzieli widziane przez nas obiekty. Przez całe życie uczymy się patrzeć za pomocą swoistego obiektywu standardowego - oko ludzkie ma bowiem taki właśnie kąt widzenia. Obiektywy o krótszej ogniskowej odwzorowują świat nieco inaczej - pierwszy plan jest tam dużo większy niż obiekty odległe. Patrząc na zdjęcia zrobione za pomocą obiektywów szerokokątnych, mamy wrażenie, że odległości między elementami kadru są większe niż w rzeczywistości. W wypadku teleobiektywów jest odwrotnie - długa ogniskowa zagęszcza perspektywę, wszystkie plany zdjęcia leżą blisko siebie.

Efektu tego nie wykorzystujemy ostatnio zbyt często - odkąd mamy w ręku zoomy, odechciało nam się bowiem chodzić z aparatem wokół fotografowanego obiektu. Wystarczy jednak wykonać poniższe ćwiczenie, aby przekonać się, że to właśnie manipulowanie perspektywą jest najbardziej istotną możliwością wpływu na zdjęcie, wynikającą ze zmiany ogniskowej.

Fotografia, jak żadna inna dziedzina sztuki, jest zależna od umiejętności technicznych. Jeśli fotograf nie rozumie fizycznych podstaw działania obiektywu, matrycy, filtra - na dobre zdjęcia może liczyć przez przypadek.

Write a Comment