Ogniskowa obiektywu - jaki obiektyw wybrać?

Budowa aparatu cyfrowego, część I - Obiektyw

Drugim ważnym parametrem określającym przydatność obiektywu do różnych zastosowań jest jego ogniskowa.

Jest to odległość między środkiem optycznym obiektywu z ostrością nastawioną na nieskończoność a płaszczyzną matrycy (lub filmu w aparatach analogowych). Odległość tą podaje się w milimetrach, choć ma ona niewiele wspólnego z długością samego obiektywu. Ogniskowa wpływa przede wszystkim na kąt widzenia oraz skalę odwzorowania obrazu. Im krótsza ogniskowa tym szerszy kąt i większe pole widzenia obiektywu, a obiekty odwzorowane na matrycy bardzo małe. Im dłuższa ogniskowa tym węższy kąt widzenia i mniejszy wycinek obrazu rejestrowanego na matrycy, a tym samym większe przybliżenie. Obiektyw o ogniskowej 50mm jest nazywany obiektywem standardowym, gdyż kat widzenia ma zbliżony do kąta ostrego widzenia ludzkiego oka.

ogniskowa i kąt widzenia

Różne ogniskowe przydają się w różnych sytuacjach. Gdy chcemy fotografować krajobrazy, architekturę lub wnętrza, to najlepsze do tego celu są obiektywy krótkoogniskowe - szerokokątne. Jeżeli pragniemy uprawiać fotografie przyrodniczą, polować z aparatem na dzikie zwierzęta lub fotografować z oddali ciekawych ludzi, wtedy najlepszym wyborem jest teleobiektyw - czyli obiektyw długoogniskowy. Jeśli pociąga nas fotografia portretowa to ogniskowa powinna być pomiędzy 50-135mm. Często jednak o doborze ogniskowej decydują aktualne warunki i odejście, jakim dysponujemy.

OGNISKOWA obiektywu aparatu analogowego

[mm] Kąt widzenia obiektywu

[stopnie kątowe] TYP OBIEKTYWU 6 220 rybie oko (Fish eye) 8 180 18 100

szerokokątny (wide) 28 74 35 62 50 46 standardowy 80 28

długoogniskowy (tele) 105 23 135 18 200 12 300 8 400 6 600 4 1200 2

Szczególne miejsce w galerii obiektywów zajmują te do makrofotografii. Najpopularniejsze ogniskowe w tych obiektywach to 50mm, 100mm, a zdarzają się też 180-milimetrowe makroobiektywy. Jednak nie ogniskowa jest wyróżniającym elementem takiego obiektywu - jest nim skala odwzorowania, inna niż w pozostałych obiektywach o tych samych długościach ogniskowych. Obiektywy makro przy pewnej niewielkiej odległości od obiektu (minimalnej odległości ostrzenia, bardzo małej dla tych obiektywów) potrafią go zarejestrować na matrycy w skali 1:1, czasem nawet 2:1, 3:1 lub więcej. Oznacza to, że 1mm fotografowanego obiektu odpowiada 1mm na matrycy (dla 1:1 - powiększenie 1x) lub 2mm (dla 2:1 - powiększenie 2x). Czasem można spotkać obiektywy z "funkcją makro". Nie zawsze oznacza to skalę 1:1 - często słowo "makro" oznacza tylko możliwość wykonania zdjęcia z bardzo niewielkiej odległości, ale skala odwzorowania nie będzie satysfakcjonująca.

Szerokość pola widzenia to najważniejsza cecha ogniskowej, ale nie jedyna. Nie mniej użyteczna jest zależność między długością ogniskowej, a pozorną głębią ostrości obrazu. Pozorną, gdyż dotyczy raczej zmian w proporcjach planów na zdjęciach (na przykład fotografowanego obiektu i tła) niż prawdziwym rozostrzeniu któregoś z planów. Fotografując obiekt krótkoogniskowym obiektywem zbliżamy się do niego, aby wypełniał kadr w zaplanowanym przez nas stopniu. Aparat rejestruje wówczas obiekt jako ostry, a elementy tła są oddalone i niewielkie, ale zdają się być dość wyraźne. Wiąże się to z dużą ilością szczegółów skupionych na zdjęciu. Jeśli zastosujemy obiektyw o dłuższej ogniskowej to, aby nasz obiekt wypełniał w takim samym stopniu kadr, będziemy musieli się od niego odpowiednio oddalić. Wówczas zmieni się perspektywa oraz proporcje między obiektem a tłem, które pozornie zbliży się i powiększy, a elementów tła zmieści się na zdjęciu znacznie mniej niż na poprzednim ujęciu. Będą one też nieostre i rozmyte, bo mocno powiększone.

ogniskowe i propoprcje (ekwiwalenty)

35 mm

140 mm

Więcej o głębii ostrości przeczytacie już niebawem w naszych kolejnych artykułach.

Obiektywy dzielimy nie tylko ze względu na długość ogniskowej (na krótkoogniskowe, standardowe, długoogniskowe). Istnieje również inny podział wg ogniskowych: na obiektywy stałoogniskowe i zmiennoogniskowe (tak zwane obiektywy zoom).

Obiektywy stałoogniskowe, czyli popularnie "stałki", posiadają tylko jedną ogniskową, na przykład 35mm, 50mm, 100mm lub 200mm. Zazwyczaj charakteryzują je bardzo dobre własności optyczne i niższa cena, niż dobrego obiektywu zoom. Wadą jest to, że nie można w nich swobodnie regulować kąta widzenia - możemy jedynie manewrować odległością aparatu od fotografowanego obiektu, oddalając się lub zbliżając do niego, czyli stosując zoom nożny ;)

Jeśli zależy nam na fotografowaniu różnych motywów, odległych lub bliskich, a nie chcemy nosić w plecaku kilku różnych obiektywów, zainwestujmy w obiektyw zmiennoogniskowy. Obiektywy zoom charakteryzuje zwykle szeroki zakres ogniskowych, które można płynnie zmieniać. Właśnie możliwość płynnej zmiany ogniskowej, a zarazem uzyskania ogniskowej o długości niedostępnej w stałkach (na przykład 67 mm czy 154 mm) jest dużą zaletą zoom-ów.

Charakterystyczne dla obiektywów zmiennoogniskowych jest również to, iż przy różnych ustawieniach zoomu zmienia się jasność obiektywu - przy minimalnym zoomie dostępny jest większy zakres przysłon i większy maksymalny otwór, niż przy maksymalnym zoomie, gdzie maksymalny otwór przysłony jest już nieco mniejszy. Wyjątek stanowią drogie zazwyczaj zoomy ze stałym światłem.

Wadą większości popularnych obiektywów zmiennoogniskowych jest to, iż przy skrajnych ogniskowych mają pogorszone własności optyczne - zazwyczaj różne zniekształcenia (dystorsje). Nie warto tez kupować obiektywów o bardzo szerokim zakresie ogniskowych - od bardzo szerokiego kąta do supertele (na przykład 28-400mm). Optyka w nich nie ma prawa uzyskać obrazów dobrej jakości.

Obiektywy do systemów wizyjnych – specyfikacja techniczna

Nr F wskazuje na jasność obiektywu. Im mniejsza jest ta wartość, tym jaśniejszy jest obraz uzyskany przez obiektyw. Liczba F jest odwrotnie proporcjonalna do efektywnej średnicy obiektywu i wprost proporcjonalna do ogniskowej.

Nr F to wartość określona przy założeniu, że przepuszczalność obiektywu wynosi 100%.

W rzeczywistości, wszystkie soczewki mają jednak różną przepuszczalność widmową, a zatem ten sam numer F może mieć różne poziomy jasności.

Ogniskowa obiektywu - jaki obiektyw wybrać?

Na rynku jest cała masa różnego typu obiektywów. Różnią się one od siebie: światłem, szybkością autofocusa, ceną czy firmą, która je wyprodukowała. Jednak przede wszystkim różnią się od siebie ogniskową i to o niej będzie dzisiejsza lekcja.

Nie będę jednak na razie skupiał się na konkretnych modelach obiektywów. Na ich wadach, zaletach – ani na bardziej skomplikowanych rzeczach, takich jak perspektywa czy ekwiwalent ogniskowych. Dziś po prostu podstawy. Powiem Ci, czym jest ogniskowa, która sprawdzi się przy konkretnym typie fotografii i jak świadomie zacząć korzystać z wachlarza obiektywów.

Kwestię ogniskowych będę poruszał jeszcze kilka razy – jeden wpis nie zmieści wszystkich informacji, jakie chciałbym Ci przekazać.

Tradycyjnie – zacznijmy od początku

Jeśli pamiętasz jeszcze lekcje fizyki – a dokładniej dział 'optyka’ – to prawdopodobnie wiesz o ogniskowych wszystko… Ja nigdy orłem z fizyki nie byłem, więc wybacz, ale nie będę Ci tłumaczył tego zagadnienia w sposób naukowy. Fizyka to nie moje imię!

No, ale do rzeczy! Ogniskowa to jeden z podstawowych parametrów określających obiektyw. Wyrażana jest w milimetrach. Określa kąt widzenia danego obiektywu. Co to znaczy? To, że im mniejsza wartość ogniskowej tym kąt widzenia jest szerszy. Analogicznie – im dłuższa ogniskowa, tym kąt jest węższy. Brzmi podle – wiem, już wyjaśniam. Zerknij na tę grafikę:

To trochę, jak kątomierz. Jak widzisz, im mniejsza wartość ogniskowej tym Twój aparat widzi więcej (stopni). Przy dużej wartości ogniskowej aparat widzi mniej – ale dzięki temu 'zbliża’ się do fotografowanego obiektu. Eh… to nadal nie brzmi prosto. Czas to to trochę zobrazować!

Zdjęcie poniżej zrobiłem przy użyciu ogniskowej 24mm. Zwróć uwagę na figurkę siedzącą wewnątrz muru, prostokąt wokół niej pokazuje ile mniej widzi mój aparat przy ogniskowej 200mm.

Oczywiście zrobiłem dwa zdjęcia – jedno na 24mm, drugie na 200mm. Na dokładnie takich samych parametrach i nie ruszyłem się nawet o krok! Przesuń teraz suwakiem niżej w lewo i prawo. Widzisz, jak bardzo zbliżyłem się do figurki mimo, że przecież nie zrobiłem ani jednego kroku?

(przesuń suwak w lewo lub prawo)

Teraz już chyba nie jest to tak trudne, co nie? Na razie wystarczy, że zapamiętasz, że im mniejsza cyfra przy ogniskowej – tym szerzej/dalej. Natomiast im większa wartość ogniskowej – tym węziej/bliżej. Zaraz powiem Ci, jak i kiedy to wykorzystać.

Jakiej ogniskowej użyć?

No właśnie?! Odpowiedź nie jest taka prosta. Wszystko zależy od tego, co zamierzasz fotografować. Żeby było łatwiej stworzę taki najprostszy podział ogniskowych. Naprawdę bardzo ogólny. Nie rób skrupulatnych notatek – potraktuj to jako drogowskaz.

# Szerokokątne (do 35mm)

Szerokie kąty przydadzą się w głównie wtedy, kiedy będziesz chciał pokazać przestrzeń – na przykład piękno tego świata w pejzażu. Przyda się też w przypadku, gdy będziesz zmuszony robić zdjęcia w ciasnych pomieszczeniach: dajmy na to w mieszkaniach w bloku, podczas imprezy w malutkim klubie lub na przykład w korytarzu parku maszyn podczas zawodów żużlowych… Szerokokątny obiektyw się po prostu przydaje, gdy chcesz pokazywać świat szeroko (lub gdy nie masz wiele miejsca)!

# Uniwersalne (od 35mm do 85mm)

Tu pewnie oburzą się internetowi znawcy… Trudno. Przypomnę tylko, że to bardzo ogólny podział! Dlaczego nazwałem je uniwersalnymi? Chyba dlatego, że sam najczęściej używam takiego przedziału ogniskowych. Po prostu są dość uniwersalne – mimo tego, że tak wiele je różni! Dajmy na to 35mm – używam bardzo często przy reportażach. Takie szkło pozwala mi pokazać kontekst sytuacji, nie tylko postać ale i miejsce. 85mm to dla mnie dobra ogniskowa przy ciasnym, klasycznym portrecie – ale też przy ciaśniejszych kadrach reportażu. Przydaje się w sytuacjach, gdy nie chceę zbliżać się zbytnio do fotografowanego, kiedy wolę zostać niewidoczny. 50mm jest czymś pomiędzy nimi. Niektórzy twierdzą, że to ogniskowa najbardziej zbliżona do ludzkiego oka – ale pamiętaj, ja nie jestem naukowcem, nie powiem Ci, czy to prawda. Obiektyw z taką ogniskową pozwala mi zrobić portret z rozmytym tłem, odseparować detal od otoczenia, ale mogę też odejść na krok lub dwa do tyłu i pokazać sytuację nieco szerzej.

#Teleobiektywy (od 85mm)

Czyli obiektywy, które najbardziej przydadzą Ci się wszędzie tam, gdzie po prostu nie będziesz w stanie podejść do fotografowanego obiektu. Są różne przyczyny i przeszkody. Ja namiętnie używam mojego teleobiektywu do fotografowania zawodów sportowych. Przeważnie nie mogę zbliżyć się do zawodników (bo bym im przeszkadzał albo naraził się na rozjechanie przez rozpędzony motocykl). Użyłem go też choćby przy rekonstrukcji oblężenia zamku w Malborku (po prostu nie chciałem zarobić kulki ze średniowiecznej hakownicy). 'Tele’ przydają się też fotografom dzikiej przyrody. Więc jeśli chcesz jechać na safari (albo po prostu zrobić ładny portret chodzącej po polu sarny) to przyda Ci się obiektyw o długiej ogniskowej. Dzięki temu zachowasz dystans od lwa (który w nagrodę Cię nie zje) i nie spłoszysz chodzącej po polu zwierzyny.

To nie jest dokładny podział!!!

Tak, jak już mówiłem – to spore uproszczenie. Można by tu dodatkowo tworzyć ogrom kategorii, dzielić je na: „ultratele”, „krótkie-tele”, „ultraszerkokie”, „fisheye” czy jeszcze jakieś „specjalistyczne”… Tylko czy super-ekstra-dokładne nazwy – wyznaczane co do milimetra ogniskowej – są na pewno potrzebne? Moim zdaniem nie… ten podział ma Ci dać mały, ogólny ogląd. Specjalnie te grupy się zazębiają. To nie są granice administracyjne. Ten podział ma Ci to tylko pomóc zrozumieć, jakie ogniskowe są „szerokie”, a jakie „tele”. Prawda jest taka, że co fotograf to inna opinia. Jeden uzna że standardowym obiektywem jest 50mm, a drugi stwierdzi, że to już „krótki-teleobiektyw”… Sam rozumiesz – „gdzie dwóch fotografów, tam trzy poglądy”. Traktuj więc ten mój podział tylko jako taką małą wskazówkę.

Czy warto kupić obiektyw 18-200?

Ja bym takiego nie kupił. Dlaczego? To obiektywy ciemne, o słabej jakości obrazu. W tym przypadku sprawdza się stare porzekadło: „jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Lepiej jest kupić węższy zakres ogniskowych o lepszej jasności i jakości obrazu. Przecież lustrzanka daje możliwość zmiany obiektywu! Jednak nie o tym chciałem w tej części…

Jeśli szukasz jakiegoś obiektywu, to musisz się po prostu zastanowić, jaki typ fotografii zamierzasz uprawiać. Czy możesz podejść kilka kroków do obiektu, czy musisz trzymać się z dala. Czy chcesz pokazywać postać i sytuację, czy raczej skupiać się na samej postaci. Wybierz to, co jest Ci potrzebne – i wierz mi, że na pewno nie będą Ci potrzebne obiektywy w pełnym istniejącym przedziale ogniskowych.

Jeśli jeszcze nie wiesz, co będzie Twoim głównym tematem – użyj obiektywu kitowego. Sprawdź, których ogniskowych używasz. Zrozumiesz wtedy czego Ci brakuje – czegoś szerszego, a może czegoś dłuższego? Jak już wybierzesz brakującą ogniskową, będzie Ci dużo łatwiej wybrać konkretny model, konkretnego producenta, o konkretnych parametrach.

Wyborze obiektywów poświęcę prawdopodobnie osobny wpis.Tam postaram się przekazać wszystko, co wiem.

Ogniskowa i czas

Pamiętasz jeszcze lekcję numer 3 o czasie naświetlania – (link)? Wspominałem tam już o tym, że ogniskowa obiektywu tworzy z czasem naświetlania pewien nieformalny związek. Jeśli masz w swoim aparacie opcję podglądu na żywo (Live View), włącz ją i ustaw ogniskową na najszerszą, jaką tylko posiadasz (np. 18mm). Popatrz chwilę na ekran. Nie trzęsie się aż tak, prawda? Teraz użyj najdłuższej ogniskowej jaką masz (najlepiej niech to będzie 200mm lub 300mm). Obraz trzęsie się jak galareta.

Choć mówiłem o tym w lekcji trzeciej to przypomnę, że według teorii jesteś w stanie zrobić ostre zdjęcie „z ręki” przy czasie odpowiadającym ogniskowej obiektywu (przy 50mm – 1/50s, przy 200mm – 1/200s, itd). Mówiłem, że to tylko teoria i ważne jest żebyś poprawnie trzymał aparat [tak, jak to pokazałem w lekcji pierwszej – (link)]. Jeśli tego nie pamiętasz to po prostu cofnij się do tamtych wpisów.

Przelicznik ogniskowej i perspektywa

Jeśli czytałeś instrukcję (lub chociaż przeglądałeś facebooka), to pewnie spotkałeś się już z czymś takim, jak ekwiwalent ogniskowej. Nawet profesjonaliści często źle rozumieją to pojęcie – dlatego też poświęcę całą osobną lekcję na rozwikłanie tej zagadki.

Na razie nie przejmuj się tym. Poznaj swój aparat, staraj się go zrozumieć. Używaj ogniskowych tak, jak pisałem wyżej: widoczki na szerokim, portrety szerokie na 35mm, a klasyczne na 50mm/85mm. Uważaj na lwy i inne niebezpieczeństwa – wtedy nie ryzykuj i rób jak najdłuższym obiektywem. Obiecuje, że z czasem przejdę do tych bardziej skomplikowanych zagadnień – i rozbuduję pojęcie ogniskowych.

*O ekwiwalencie ogniskowej możecie przeczytać już w tym wpisie: [Sprzęt] Ekwiwalent i przelicznik ogniskowej

Zadanie domowe

„Zogniskuj się”

Czy w ogóle istnieje takie słowo? W każdym razie chce abyś pokazał mi, że zrozumiałeś tę lekcję. Przy zdjęciach napisz dlaczego użyłeś takiej a nie innej ogniskowej. Baw się, fotografuj, dodaj swoje zdjęcia na grupę (max 3), oznacz je hasztagiem #ZD_MM. Pamiętaj też, żeby określić poziom, na którym jesteś i podać sprzęt oraz parametry ekspozycji zdjęcia (wszystko w regulaminie grupy).

>>> Grupa szkoły fotografii na Facebooku <<<

Koniec lekcji, czas do domu!

To by było na tyle. Jeśli masz jakieś uwagi czy pytania to podziel się nimi w komentarzu. Nie zapomnij polubić mnie na Facebooku (link), zostawić followa na Instagramie! (link). Zapisz się też do facebookowej grupy [Szkoła Fotografii] (link) i zerknij na inne wpisy (link)

Write a Comment